#1 2012-02-02 20:39:45

Ayo

Akrobatka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 9
Punktów :   

Wesole miasteczko

-To jakaś akrobatka czy kto? - takie słowa rozlegały się po całym miasteczku. Ayo będąc zupełnie przeszczęśliwa, zapomniała, że znajduje się w miejscu publicznym. Robiła gwiazdy, salta, skakała z dachów budynków i wykonywała najróżniejsze akrobacje, jakie tylko były możliwe bez pomocy cyrkowych. W końcu gdy już zaczęła normalnie chodzić, kupiła sobie watę cukrową. Dużą porcję i białą. Wspięła się na jedno z drzew stojących na uboczu wesołego miasteczka i machając radośnie nogami, zjadała watę cukrową.

Offline

 

#2 2012-02-02 21:11:16

Azeneth

Adminka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 12
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

Westchnęła. Mama chciała, by życie Az nie polegało na pracy w teatrze i nauce, więc chciała ją zostawić w wesołym miasteczku, myśląc, że kogoś pozna. Az wyszła bez słowa z samochodu, a małe dzieci widząc swą ulubioną postać teatralną szybko otoczyły ją kółkiem, prosząc aby nauczyła ich tego samego. Zaczęła głaskać dzieci po głowie, jednak odmawiała wszystkim prośbą.
- Dzieciaczki, to jest tajemnica - powiedziała, przykładając sobie palec do ust, co wyglądało tajemniczo. Odeszła spokojnie na jedną z ławek. Siadła, podkulając nogi. Zapatrzyła się w ziemię, myśląc, czy mama rzeczywiście dobrze robi związują się z Ishirą - sama.

Offline

 

#3 2012-02-03 15:15:29

Ayo

Akrobatka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 9
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

Ayo już zdążyła zjeść swoja watę cukrową, a nawet przeczytać scenariusz przedstawienia.
"Hm... na trapezie, salto w tył, potem..." - nie zdążyła do kończyć myśli, gdy zawiał mocniejszy wiatr i wywiał jej kartki scenariuszu z ręki. Dziewczyna jednak szybko zareagowała. Zeskoczyła z drzewa, a potem odbijając się od drugiej ławki, która stała koło tej pod drzewem, złapała większość kartek. Dwie z kartek wiatr, zwiał na Azeneth. Ayo podeszła do niej i uśmiechnęła się przepraszająco.
-Przepraszam. - nie rozpoznała w niej tej słynnej aktorki. Może dlatego, że niewiele widziała poza cyrkiem.

Offline

 

#4 2012-02-04 10:17:52

Azeneth

Adminka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 12
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

Opuściła swobodnie nogi na ziemię, patrząc się na akrobatkę. Westchnęła cicho, po czym uśmiechnęła się delikatnie.
- Dozo - powiedziała, wstając. Po chwili podała jej rękę, przedstawiając się.
- Watashi wa Az, desu - uścisnęła rękę dziewczyny, przymykając oczy, jednak wciąż nie tracąc uśmiechu.

Offline

 

#5 2012-02-04 13:14:17

Ayo

Akrobatka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 9
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

Odwzajemniła uśmiech, który okazał się bardzo, bardzo ciepły. Nawet Ayo nie wiedziała po kim to ma, że potrafiła uśmiechem rozświetlić ciemny mrok w niektórych sercach.
"Chyba po Sorze. " - zaśmiała się w myślach i biorąc dwie kartki scenariusza, powiedziała:
-Watashi wa Ayo. Yoroshiku. - gdy wymieniła uścisk z Az, poukładała kartki po kolei.

Offline

 

#6 2012-02-05 11:36:15

Azeneth

Adminka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 12
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

- Moje pełne imię brzmi Azeneth - westchnęła, ponownie siadając. Spojrzała do góry, a dzieci w tym momencie skończyły zbierać liście. Podeszły za ławkę, a puszczając je na fioletowooką, zaczęły się śmiać. Parę liści opadło na oczy dziewczyny, jednak szybko je odepchnęła. Spojrzała na dzieci, a potem krzycząc "złapię was!" zaczęła ich gonić, z wielkim uśmiechem na twarzy.

Offline

 

#7 2012-02-05 12:28:46

Ayo

Akrobatka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 9
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

Uśmiechała się równie wesoło co Azeneth, gdy ta zaczęła gonić dzieci. Lecz jej uśmiech nie trwał długo, gdy jedna z dziewczynek potknęła się o kamień i spadała prosto na barierkę. Ayo znów zareagowała błyskawicznie: podbiegła szybko do dziewczynki łapiąc ją tak, że ta wpadła na nią, popychając Ayo na barierkę. Nie żeby coś sobie różowowłosa złamała, ale uderzyła się w plecy. I to dość mocno.
-Wszystko dobrze? - spytała dziewczynki, gdy ta spojrzała prawie, że zapłakana na Ayo.
-H-hai. A-arigato. - wydukała, patrząc w dół by ukryć łzy. Ayo uśmiechnęła się ciepło i wytarła łzy dziewczynki.
-Jak masz na imię?
-Nana. - odpowiedziała dziewczynka.
-No więc Nana-chan, nie płacz. Nic takiego się nie stało. A łzy nie pasują do tak ładnej dziewczynki. Uśmiechniesz się? Dla mnie i dla Az? - wskazała siebie i jej nowo poznaną znajomą. Nana zrobiła krok do tyłu i po chwili uśmiechnęła się radośnie. a potem podbiegła i przytuliła się do nogi Azeneth. Ayo posłała obydwóm uśmiech, wstając, a przy tym cicho syknęła. Plecy bolały.

Offline

 

#8 2012-02-06 18:39:32

Azeneth

Adminka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 12
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

- Mam was wszystkie! - krzyknęła, łapiąc już ostatnią ze swoich ofiar. Gdy poczuła jak Nana ściska jej nogę, westchnęła się cicho. Spojrzała na Ayo, uśmiechając się.
- A więc, dziewczynki, co teraz robimy? - powiedziała, puszczając je. Stanęły wokół niej, a jedna z nich rzuciła się fioletowookiej na plecy. Złapała ją szybko, żeby nie upadła do tyłu - Dziewczynki, a może pobawimy się w chowanego? - zapytała, a potem wszystkie jednocześnie przytaknęły.

Offline

 

#9 2012-02-07 15:44:25

Ayo

Akrobatka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 9
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

I jej głos był w radosnym "Tak". Zaśmiała się.
-To kto będzie liczył? - spytała,  a otrzymawszy wiele mówiącą ciszę, westchnęła teatralnie.
-No dobrze. Do ilu mam liczyć? - spytała, patrząc na Azeneth. Niestety wzrok Ayo czasem przenikał ludzkie serce. Widziała ten dziwny cień, który przynajmniej na razie nic nie robił.

Offline

 

#10 2012-02-10 12:21:14

Azeneth

Adminka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 12
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

- A może jednak Shelly policzy? - Uśmiechnęła się, patrząc na sześcioletnią dziewczynkę. Kiwnęła wesoło głową, a następnie odwróciła się i zaczęła liczyć. A przez ten czas Az uciekła z wesołego miasteczka, nie mając ochoty więcej tu siedzieć. [zt]

Offline

 

#11 2012-02-11 15:53:34

Ayo

Akrobatka.

Zarejestrowany: 2012-01-30
Posty: 9
Punktów :   

Re: Wesole miasteczko

Jednak Ayo była też uważną obserwatorką. Pod pozorem ukrycia się za budką z lodami, pobiegła za Azeneth. W biegu wepchnęła secanriusz do torby.
"Czemu ona tak bardzo mnie intryguje? I skąd mam wrażenie, że ją gdzieś widziałam?" [zt]

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.091 seconds, 10 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.narutoduel.pun.pl www.wydarzeniakolobrzeg.pun.pl www.onlinenaruto.pun.pl www.f1d.pun.pl www.pookemoon.pun.pl